.

.

czwartek, 30 stycznia 2014

Oto moje chłopaki :) Jaśko chyba się zaklimatyzował u nas w domu, a najbardziej w łóżku rodziców ;) tam najbezpieczniej i zaliczyliśmy już noc we czwórkę ;) Franio dzielnie pomaga zmieniać pieluszki, podaje ubranka, nawet jasia musiałam dwa razy przebierać, bo zdecydował jednak się na pieska pluto a nie na Kubusia Puchatka :) Za nami kontrola okulistyczna, czeka nas kolejna, bo oczy są niewyraźne mimo wszystko..Retinopatia się utrzymuje, wszystkie wylewy się nie powchłaniały, ale póki co nie poszła dalej...coś czuję, że nie będzie tak szybko naszej operacji.. ale czekamy z radością RAZEM :) teraz uczymy się w końcu żyć we czwórkę i coraz lepiej nam to idzie :) a ja jestem lepiej zorganizowana przy dwójce dzieci niż przy jednym :) doprawdy :) Jedno zdjęcie jeszcze ze szpitala, ale teraz dopiero odkrywam co gdzie mam :)

3 komentarze:

  1. Jak bym widziała naszego Jasieńka, za duże ciuszki, za duże łóżeczko. Myśmy kładli go w poprzeg hehe. Franiu wielkolud wielka granda by była z naszym Jaśkiem

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. no musicie nas kiedyś odwiedzić tak na weekend :D będzie się działo coś czuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzielna z Was rodzinka, a Franiu i Jasiek- słodcy!

    OdpowiedzUsuń