.

.

środa, 13 września 2017

6.30 poranek słyszę krzyk! nie ! Nie krzyk! głośny śpiew!!! O DUCHU ŚWIĘTY PRZYJDŹ!! O DUCHU ŚWIĘTY!Jaś! śpiewa na całe gardło! reszta domu śpi... pytam co robisz?? wzywam Ducha Świętego! kiedy przyjdzie? kiedy umrę chce do nieba O DUCHU ŚWIĘTY PRZYJDŹ!od jakiegoś czasu ciągle pytają o niebo, ciągle mówią i nieustannie mnie zawstydzają swoja wiedzą na ten temat... kiedy się modlimy do Anioła Stróża, to moje dzieci pokazują mi, że On jest i czuwa! Jaś zawsze mówi: On jest kiedy na schodach się przewróciłem.. był wiem to ! i dla mnie niesamowite to jest i nie ma u nas duchów, bo ciocia Marta, (mama najlepszego przyjaciela Jasia )powiedziała, że jest Duch! jeden! najważniejszy! Duch Święty i od tego czasu mam problem z głowy z Duchami:) i to jest piękne! te dziecięce rozumowanie a jednocześnie normalność w tym wszystkim i to , że kochają Boga, mimo, że Msza jest abstrakcją dla nich i póki co nie do przejścia nadal, to do modlitwy ochoczo stają, że pytają i nie są niedowiarkami, że prawdziwie chwalą Pana, że niejeden dorosły przy tej modlitwie by się zawstydził...

poniedziałek, 4 września 2017

ten weekend chyba był najbardziej szalony ze wszystkich weekendów. Najpierw urodziny kuzyna chłopców, a w niedzielę, siedzimy 110 km od domu, pijemy kawę... aż tu nagle dzwonią znajomi, gdzie jesteśmy bo obiad stygnie ! okazało się, że wpisałam źle datę ich 10 rocznicy ślubu, ! 5 min trwało pakowanie i jechaliśmy! byliśmy 3 godziny spóźnienie,ale to była wspaniała uroczystość i wszystko dobrze się skończyło! poznaliśmy dużo ludzi a ja odkryłam całkiem ciekawe miejsce w Bydgoszczy, dużo zieleni, relaks 3 hektary ogrodów :)i już wiem jakie rośliby posadzę u mnie w małym ogródku :) był to bardzo intensywny czas :) nie obyło się bez nerwów , za to w 5 minut kupiłam prezent ! rekord życia gdy wbiegłam do sklepu i biegnąc skompletowałam wszystko i dobiegam do kasy :D dzięki temu stał się cud i mam jeden weekend wolny na przełomie miesiąca :)