.

.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

nowy dom, nowe zycie....

po całym dniu na Izbie przyjęć i w przychodni czas na relaks!na szczęście nie zatrzymali nas w szpitalu,ale jakby cokolwiek się pogorszyło musimy być w gotowości!oczywiście trafiliśmy na serię niefortunnych zdrzeń (4 osoby w 3 godziny przyjmować, to dopiero rekord ;) ale tak to jest pierwszeo dnia w pracy jako pediatra...szkoda tylko , iż kosztem dzieci..... marzy mi się tylko łóżko, ale wrzucam kilka wczorajszych zdjęć z nieprzespanej nocy...






 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz