.

.

piątek, 23 grudnia 2016

żeby tak serce się zmieniło, myślenie, żeby czyny były dobre, słowa szczere i wszystko się zmieniło? żeby- zamiast narzekać na nieszczere łamanie się opłatkiem, szczerze się nim łamać,żeby właśnie to był zaczyn do tego, że w czyimś sercu coś pęknie? żeby zamiast miliona potraw zrobić takie które chętnie sami zjemy w te święta, a nie takie które wynikają z tradycji? żeby zorganizować lepsze przygotowanie ducha do świąt?? Żeby tak otworzyć okna swojej duszy, żeby każdemu szczerze życzyć radości i nawet temu co nam mieszkanie zalewa, co wrzeszczy na każdym kroku, bo może nie potrafi inaczej...Żeby tak upiec ciasteczka i porozdawać sąsiadom?? Żeby by zrobić zakupy i oddać bezdomnemu? Żeby zadbać o to, by dzieci mogły jeść potrawy przed podaniem na stół? i co z tego, że nie ma kolacji? Może i my nie jesteśmy ludźmi o jakich marzą inni, więc spójrzmy na to wszystko z perspektywy nie swojego egoizmu,ale swojej miłości...Żeby tak miłość dać innym, dobro, żeby tak robić szalone z miłości rzeczy każdego dnia , żeby wpatrywać się w Świętą Rodzinę i widzieć zaufanie Maryi i hard ducha Józefa, Oni byli szaleńcami z miłości do Boga, do ludzi, a Józef do Maryi i Jezusa. To jest gość miał tylko osiołka i rodzinę i miał wszystko!!! wolność serca, świętość, miłość... Życzę Wam na te święta by Tajemnica wcielenia wybrzmiewała na nowo, by każdy dzień był nowym odkrywaniem życia, by każda i każdy z Was wsłuchiwał się mocno w swoje serce, a w nim słyszał bicie serca Boga ..... byście otworzyli się na tą tajemnicę i spojrzeli w tym roku na święta z odwagą! miłością! życzę świętości, nieba i otwartości .życzę dziecięctwa i piękna!!! z radością N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz