.

.

piątek, 10 lipca 2015

WAKACJE

deszczowo, ponuro,smutnie, jesiennie, a jak to mija, to od razu upały... u nas chorowicie, bawimy się, radujemy, odwiedzają nas wspaniali goście :) Bardzo ostatnio odpoczęłam, cieszę się bo była u nas jedna z babć i zajęła się dziećmi, a ja nadrobiłam wiele zaległości w domu, pisemnych, kupiłam sobie na wyprzedażach duużo pięknych rzeczy i naprawdę się cieszę :) Czuję się jak po dobrym samotnym urlopie, którego nie miałam odkąd urodził się Franio :) z radością pokazuję Wam nasze domowe pielesze. jak chorować, to z uśmiechem :) a ja zaczynam zmieniać swoje życie, na bardziej świadome :) z radością! N.

1 komentarz:

  1. Pięknie, najważniejsze, że z radością i oby jak najmniej chorowania! (wcale niestety się nie da).

    OdpowiedzUsuń