.

.

niedziela, 16 marca 2014

No i zaczęło się! jeździmy raz w tygodniu do Grudziądza do neurologopedy i jednocześnie trenera SI! Co za kobieta!! Jaś popisując się jest tam nad wyraz spokojny i opanowany-pewnie do czasu :D Poza tym,że jest najlepsza w kujawsko-pomorskim z tego co wiadomo , to moim zdaniem wspaniały CZŁOWIEK! walczy o swoich pacjentów konkretnie , bo karmiąc Jasia, mogłam zostać w gabinecie i popatrzeć na terapię pewnej kobiety :) RANY!! ILEŻ TROSKI O CZŁOWIEKA :) Po za tym dla ciekawskich - wizyty na NFZ i to tylko z tygodniowym czasem oczekiwania... Godzina w gabinecie bez stresu i pośpiechu! same konkrety!!!! a Jaś... no cóż! wiele pracy przed nami, póki co mamy kupić piłkę do ćwiczeń i ćwiczyć ćwiczyć :) stymulować wzrok, słuch, ruch :) i aparat mowy :) w kółko musimy mieć coś w buzi :) oj! plus dzienniczek obserwacji, który muszę założyć, na szczęście szczegółowe obserwacje co 10 dni,ale wtedy wszystko!!! Po ponad godzinnym wywiadzie diagnozy nadal nie postawiła! Zwróciła uwagę na wiele elementów, i na Franciszka biegającego po korytarzu,który tez stanie się jej pacjentem, by zaspokoić w pełni jego potrzebę ruchu i dobrze stymulować Jego dalszy rozwój :)W ciągu 20 sekund rozmowy z kimś na korytarzu zaobserwowała u Frania jego temperament i wiecznie biegające nogi :) powiedziała, że musimy o Nim porozmawiać na osobnej wizycie :)więc skierowanie trzeba będzie wydobyć i dla Niego :):) Wtedy to stwierdziłam, że my jako rodzice nawet dobrze rozwijających się dzieci nigdy nie pomyślimy, by pojechać do jakiegoś specjalisty porozmawiać o rozwoju, op stymulacji odpowiedniej :) a warto! i jeśli ktoś jest w stanie pojechać na konsultacje do Grudziądza, to z radością polecam i udzielę wszelkich informacji :)

1 komentarz:

  1. Wspaniali mali mężczyźni:) A Franek jaki w Jaśka zapatrzony:) Świetnie, że trafiacie na prawdziwych specjalistów!

    OdpowiedzUsuń